508 051 555, 604 534 354 info@slowtravel.pl
Narciarskie sporty zimowe w Beskidach

Narciarskie sporty zimowe w Beskidach

W Beskidzie Śląskim można znaleźć szeroką ofertę pozwalającą cieszyć się zimą w aktywny sposób.

W tym wpisie skupimy się na Ustroniu, Wiśle oraz na Przełęczy Kubalonka,  zatem na miejscach położonych w powiecie cieszyńskim i przedstawiamy w nim po trzy wybrane ośrodki w Wiśle i Ustroniu.

Zacznijmy od Wisły, miejscowości, którą mocno spopularyzował sukces Adama Małysza. Jest tu kilka ośrodków narciarskich, z których największy to Soszów.

Wisła – zimowe sporty narciarskie

Stacja narciarska Soszów, ul. Cieślarów 30, Wisła

Stacja narciarska Soszów

www.wislaskiarena.pl

W Soszowie znajduje się 6 tras narciarskich o różnym stopniu trudności o łącznej długości ponad 6 km. Dolna stacja kolei linowej położona jest na wysokości 610 m n.p.m. Większość tras jest sztucznie naśnieżanych przy braku odpowiedniej ilości opadów. Do dyspozycji narciarzy jest czteroosobowa kolej linowa kanapowa oraz 4 wyciągi narciarskie. Zimą kolej jest czynna do godziny 21:30.

Stacja narciarska Cieńków, Wisła Malinka

Stacja narciarska Cienkow

www.cienkownarty.pl

W tej części Wisły narciarze mają do dyspozycji 5 tras, z czego 2 (czerwone) przeznaczone są dla osób średniozaawansowanych. Łączna długość tras narciarskich wynosu 4,5 km. Stacja ta jest też dobrym wyborem dla rodzin z dziećmi, ponieważ posiada przedszkole narciarskie przy dolnej stacji z nośnikiem taśmowy i oddzielną trasą. Trasy są naśnieżane, ratrakowane i oświetlone. Jest tu również kolej linowa o dł. Ok. 1 km z czteroosobowymi krzesełkami i chodnikiem rozbiegowym, o przepustowości do 2200 osób na godzinę.

Stacja narciarska Nowa Osada, Wisła Nowa Osada

W ośrodku tym znajdują się trzy wyciągi dla narciarzy i snowboardzistów oraz 6 tras narciarskich o łącznej długości 3,5 km. To dobra opcja dla osób średniozaawansowanych oraz początkujących.

Ustroń – zimowe sporty narciarskie

Ośrodek narciarski Czantoria

Kolej linowa na Czantorię
Kolej linowa na Czantorię

www.czantoria.net/dla-narciarzy

To tu znajduje się jedna z najpopularniejszych, całorocznych, kolei linowych, która funkcjonuje już od 1967 roku. Po ostatniej modernizacji czteroosobową kanapą w ciągu 8 minut narciarze oraz turyści mogą się dostać z Ustronia (z ulicy 3 Maja) na Polanę Stokłosica (wys. 850 m n.p.m) na stokach góry Wielka Czantoria (995 m.n.p.m). Kolejka może przewieźć 1800 osób na godzinę.

Na stoku Wielkiej Czantorii znajduje się m.in. trasa czerwona (z homologacją FIS, o długości 1900 m), o średnim nachyleniu 24%, naśnieżana i oświetlona na całej długości oraz trasa niebieska (2600 m) o średnim nachyleniu 18%. 

Ośrodek narciarski Poniwiec Mała Czantoria, Ustroń, ul. Akacjowa 107

Poniwiec Mała Czantoria

https://poniwiec.pl/

Pierwszą doliną, do której można wjechać jadąc od strony Katowic jest dolina Poniwca. I to tu  u stóp Małej Czantorii znajduje się stacja narciarska oraz hotel. Ośrodek ten oferuje naśnieżone i oświetlone trasy narciarskie. Główna trasa liczy 900 m długości. Jest oświetlona, naśnieżana, raczej trudna. W górę można wjechać koleją linową z 4 osobowymi kanapami.

W ośrodku tym działa też snowpark z przeszkodami, szkoła narciarska oraz szkoła snowboardowa.

Palenica, Ustroń Jaszowiec, ulica Wczasowa 78

Palenica Ustroń

Na szczyt (672 m n.p.m) można wjechać kolejką krzesełkową. Jest tam jedna trasa zjazdowa licząca prawie 1 km długości, dość łatwa.  W ostatnich latach bywały problemy ze śniegiem, choć oczywiście stosuje się tu dośnieżanie. Czy w sezonie 2023/24 to miejsce będzie działało, trudno powiedzieć. Najlepiej zweryfikować to bezpośrednio na stronie tej stacji www.palenica.ustron.pl.
Obok stoku znajduje się Karczma, w której można odpocząć, ogrzać się i zjeść regionalne potrawy.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właściciele tego terenu przymierzają się do zbudowania skoczni narciarskiej niewielkiego rozmiaru, na której odwiedzający mogliby poćwiczyć skoki na nartach

O trasach biegowych na Kubalonce i skoczni narciarskiej w Wiśle Malince

Oprócz narciarskich tras zjazdowych, w Beskidzie Śląskim można uprawiać narciarstwo biegowe.

Najlepszym do tego miejscem jest Kubalonka, położona przy trasie z Wisły do Istebnej.

Kubalonka to dziś drugi, po Jakuszycach na Dolnym Śląsku, ośrodek narciarstwa biegowego w Polsce. Trasy biegowe poprowadzono lasami. Istnieje kilka wariantów tych tras: 300 m, 750 m, 1400 m, 2,5 km oraz 5 km. Są one raczej dla osób bardziej zaawansowanych, ponieważ zostały one wytyczone w taki sposób, że trzeba pokonywać strome podbiegi, jak i radzić sobie na zjazdach o licznych zakrętach. Teren ten jest pod opieką Polskiego Związku Narciarskiego, a po modernizacji ośrodek narciarstwa biegowego Kubalonka posiada homologację i licencję FIS (Międzynarodowej Federacji Narciarskiej).

Gdybyście jednak zainteresowani byli wyłącznie teoretycznie sportami zimowymi…. to wybierzcie się na skocznię narciarską im. Adama Małysza w Wiśle Malince.

Godziny otwarcia dla odwiedzających najlepiej sprawdzić na oficjalnej stronie skoczni, czyli: www.wisla-malinka.com

Pierwsza, jeszcze drewniana, skocznia powstała w 1933 roku. Potem dwukrotnie ją modernizowano. Ale dopiero na fali sukcesów Adama Małysza zdecydowano się na niemal całkowitą zmianę obiektu. W 2008 roku, po prawie 4 latach budowy, nowa skocznia została ukończona. Jej punkt konstrukcyjny to K-120 (rozmiar skoczni HS-134). Nachylenie rozbiegu wynosi 35°, wysokość progu: 3 m, a pojemność trybun: 8 tys. miejsc.

Jak możecie zobaczyć, w Beskidzie Śląskim oferta dla narciarzy jest bardzo urozmaicona 🙂 A gdybyście sami nie jeździli na nartach zjazdowych, a woleli spędzić czas na świeżym powietrzu spacerując podziwiając górskie widoki, też się nie rozczarujecie 🙂 Wiemy to na pewno! 🙂

Lyžařské zimní sporty v Beskydech

Ve Slezských Beskydech najdete širokou nabídku, která vám umožní užít si zimu aktivně.
V tomto příspěvku se zaměříme na Ustroň, Wisłu a průsmyk Kubalonka, tedy na místa nacházející se v okrese Cieszyn a představíme tři vybraná centra ve Wisle a Ustroni.
Začněme Wislou, městem, které bylo silně popularizováno úspěchem Adama Małysze. Nachází se zde několik lyžařských středisek, z nichž největší je Soszów.

WISLA

Lyžařská stanice Soszów, ul. Cieślarów 30, Wisla
www.wislaskiarena.pl
V Soszówě je 6 lyžařských tratí různé obtížnosti o celkové délce přes 6 km. Dolní stanice lanovky se nachází v nadmořské výšce 610 m n.m. Většina tras je při nedostatku srážek uměle zasněžována. Lyžaři mohou využít čtyřsedačkovou lanovku a 4 vleky. V zimě je železnice otevřena do 21:30.

Lyžařská stanice Cienkow, Wisla Malinka
www.cienkoownarty.pl/
V této části Visly mají lyžaři k dispozici 5 tras, z toho 2 (červené) jsou určeny pro středně pokročilé lyžaře. Celková délka sjezdovek je 4,5 km. Tato stanice je také dobrou volbou pro rodiny s dětmi, protože má u dolní stanice lyžařskou školku s pásovým dopravníkem a samostatnou sjezdovkou. Trasy jsou zasněžené, upravované a osvětlené. K dispozici je také lanovka o délce cca. 1 km se čtyřmístnými sedačkami a dráhou, s kapacitou až 2200 osob za hodinu.
Lyžařské středisko Nowa Osada, Wisla Nowa Osada

K dispozici jsou tři vleky pro lyžaře a snowboardisty a 6 sjezdovek o celkové délce 3,5 km. Toto je dobrá volba pro středně pokročilé a začátečníky.

USTRON

Lyžařské středisko Czantoria
www.czantoria.net/dla-skiarzy
Právě zde se nachází jedna z nejoblíbenějších, celoročních lanovek, která je v provozu již od roku 1967. Po poslední modernizaci se čtyřmístnou pohovkou se lyžaři a turisté dostanou z Ustroně (z ulice 3 Maja) do Polany Stokłosice (nadm. 850 m n. m.) na svazích hory Wielka Czantoria (995 m n. m.) do 8 minut. Lanovka uveze 1800 osob za hodinu.
Na svahu Wielka Czantoria se nachází mj. červená sjezdovka (s homologací FIS, 1900 m dlouhá), s průměrným sklonem 24 %, zasněžená a osvětlená po celé délce, a modrá sjezdovka (2600 m) s průměrným sklonem 18 %.

Lyžařské středisko Poniwiec Mała Czantoria, Ustron
https://poniwiec.pl/
První údolí, do kterého můžete z Katovic vstoupit, je údolí Poniwiec. A právě zde, na úpatí Mała Czantoria, je lyžařská stanice a hotel. Toto středisko nabízí zasněžované a osvětlené sjezdovky. Hlavní trasa je dlouhá 900 m. Je osvětlená, zasněžená, poměrně náročná. Nahoru můžete vyjet lanovkou se 4místnými pohovkami.
Součástí střediska je také snowpark s překážkami, lyžařská škola a snowboardová škola.

Palenica, Ustroń Jaszowiec, ulice Wczasowa 78
Na vrchol (672 m n. m.) se dostanete sedačkovou lanovkou. Je zde jedna sjezdovka, dlouhá téměř 1 km, celkem nenáročná. V posledních letech jsou problémy se sněhem, i když se zde samozřejmě zasněžování využívá. Zda bude toto místo v provozu i v sezóně 2023/24, těžko říct. Nejlépe si to ověřit přímo na stránkách stanice www.palenica.ustron.pl.
Vedle svahu se nachází Hostinec, kde si můžete odpočinout, ohřát se a jíst regionální jídla.
Neoficiálně jsme se dozvěděli, že majitelé tohoto areálu plánují postavit malý skokanský můstek, kde by si návštěvníci mohli skočit na lyžích.

Kromě sjezdových tratí můžete v Beskydech Śląski provozovat i běžecké lyžování.
Nejlepším místem k tomu je Kubalonka, která se nachází na trase z Wisly do Istebny.
Kubalonka je dnes po Jakuszycích v Dolním Slezsku druhým centrem běžeckého lyžování v Polsku. Běžecké tratě vedou lesy. Existuje několik variant těchto tras: 300 m, 750 m, 1400 m, 2,5 km a 5 km. Jsou spíše pro pokročilejší, protože jsou nastaveny tak, že musíte zdolávat prudké stoupání a zvládat klesání s četnými zatáčkami. Tento areál je v péči Polského lyžařského svazu a po modernizaci má středisko běžeckého lyžování Kubalonka schválení a licenci FIS (Mezinárodní lyžařská federace).

Pokud by vás však zajímaly pouze teoretické zimní sporty…. pak jděte na skokanský můstek. Adam Małysz ve Wisle Malinka.

Otevírací dobu pro návštěvníky je nejlepší ověřit na oficiálních stránkách skokanského můstku, tj.: www.wisla-malinka.com
První dřevěný skokanský můstek byl postaven v roce 1933. Poté byl dvakrát modernizován. Ale až na vlně úspěchů Adama Małysze bylo rozhodnuto o téměř kompletní změně zařízení. V roce 2008, po téměř 4 letech výstavby, byl nový kopec dokončen. Jeho konstrukční bod je K-120 (velikost skoku HS-134). Sklon nájezdu je 35°, výška prahu 3 m, kapacita tribun 8000. sedadla.

Jak vidíte, nabídka pro lyžaře ve Slezských Beskydech je velmi pestrá 🙂 A pokud sami nejezdíte na sjezdové lyžování, ale raději trávíte čas venku a kocháte se výhledem na hory, nebudete zklamáni 🙂.

Klimatyczne kawiarnie w Cieszynie i Tarnowie i co je łączy

Klimatyczne kawiarnie w Cieszynie i Tarnowie i co je łączy

Nie ma to jak usiąść w klimatycznym wnętrzu, robiąc sobie małą przerwę od zwiedzania przy pysznej kawie. Zgodzicie się ze mną, prawda?
Właśnie m.in. na tym polega nieśpieszne podróżowanie, slow travel. Poznajemy historię, zabytki, ludzi, ale od czasu do czasu dobrze jest odpocząć, napić się dobrej kawy i przeglądnąć lokalne wydawnictwa, by móc zapoznać się z tym, co ważne dla mieszkańców tych miast i miasteczek. 

W tym wpisie ograniczę się do trzech wybranych, sprawdzonych miejsc. Dwie z tych kawiarni  znajdują się w Cieszynie, a jedna jest położona w centrum Tarnowa.

Kawiarniami Cieszyn słynie

Pozwólcie, że zacznę od Cieszyna, jednego z najstarszych miast w Polsce. Wyjmijcie banknot 20- złotowy i spójrzcie na niego. Z jednej strony mamy wizerunek Bolesława Chrobrego, a na stronie odwrotnej najważniejszy zabytek Cieszyna, czyli rotundę romańską z przełomu XI i XII wieku.

Cieszyn jednakże to nie tylko zabytki, ale także miasto o unikalnym położeniu, oddzielone od Czeskiego Cieszyna rzeką Olzą, zatem graniczne i uniwersyteckie. I to tutaj znajduje się wiele urokliwych kawiarni, z których wymienię dwie.

Synagoga Na Górce 3d

Kornel i Przyjaciele – ul. Sejmowa 1

 

Jest to kawiarnia, księgarnia i antykwariat w jednym. W dodatku jest to idealne miejsce, w którym można się zrelaksować przy pysznej kawie, siedząc w głębokim fotelu, w otoczeniu regałów pełnych książek z dziedziny literatury pięknej, reportażu, poezji.

Mamy tam też sporo książek regionalnych, „cieszyńskich” oraz gablotę z utworami związanymi z patronem księgarni Kornelem Filipowiczem, który dzieciństwo i młodość spędził właśnie w Cieszynie. Kornel Filipowicz był autorem 37 książek, znanym głównie z krótkich form literackich, dwukrotnie rozwiedziony, a od 1967 roku aż do swojej śmierci związany był z poetką Wisławą Szymborską. Nie łączył ich nigdy związek małżeński. I to po jego śmierci Wisława Szymborska napisała wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”. Podsumowując – jest to miejsce klimatyczne, unikalne, z pyszną kawą, idealne do długich rozmów z przyjaciółmi i przemyśleń wszelakich.

Kolejna propozycja to w jakimś stopniu tęsknota za przeszłością. W Cieszynie między 1911 a 1921 roku kursowały tramwaje, ich trasa przebiegała m.in. przez Rynek, most na Olzie do Dworca Głównego (dziś na terenie Czeskiego Cieszyna). Ale w 1920 roku dokonano podziału Cieszyna na część polską i czechosłowacką (Czeski Cieszyn). Wtedy to jeszcze tramwaj kursował bez zmian, niestety wzmożone kontrole na moście granicznym uniemożliwiały płynną komunikację i rok później postanowiono zlikwidować linię tramwajową. Zatem zapraszam Was do kolejnej kawiarni w Cieszynie:

Synagoga na Górce w 1833 roku

Tramwaj Cafe – przy ul. Menniczej  44.

 

To właśnie tam można poczuć nostalgię cieszyńskiego tramwaju zasiadając na drewnianych ławkach przypominających te z legendarnego Ringhoffera. Pełno we wnętrzach tej kawiarni, o wydłużonym kształcie, historycznych zdjęć. Można tam zasmakować pysznej kawy, wypić lampkę wina, skosztować baby rumowej. Podobnie jak w poprzedniej kawiarni, również i tutaj warunki do prowadzenia rozmów czy dyskusji są idealne. A jeśli ktoś wybiera się tam w pojedynkę, to też nie będzie się nudzić. Można na przykład zagłębić się w lekturę bezpłatnego magazynu wydawanego w biurze położonym nad kawiarnią o tytule: „Tramwaj Cieszyński” i poczytać o historii Cieszyna, aktualnych trendach i nowinkach. 

Tarnów i tramwajowe klimaty

Tramwaj stanie się łącznikiem między dwoma miastami, które niegdyś posiadały tę formę komunikacji miejskiej.

Przeniesiemy się zatem do innego tramwaju, oddalonego od Cieszyna o 200 km na wschód– do Tarnowa. To właśnie w Tarnowie działała jedna linia tramwajowa łącząca dzielnicę Grabówka przez Śródmieście z dworcem kolejowym. Linia te powstała wtedy, co cieszyńska – w 1911 roku, lecz działała dłużej, bo aż do 1942 roku. I trzeba było zaczekać aż do 2012 roku, kiedy to przy placu Sobieskiego pojawiła się replika tramwaju, w którym mieści się:

Synagoga na Górce

Cafe Tramwaj – plac Sobieskiego 2

 

W środku znajduje się kilkanaście miejsc siedzących. Można skosztować głównie słodkości, ciast, lodów i kilku rodzajów kawy. Jest nawet toaleta. Warto zwrócić uwagę na zdjęcia przedstawiające stary Tarnów. Z uwagi na raczej niedużą powierzchnię tej kawiarni, będzie to raczej miejsce wyłącznie na wypicie kawy, czy zjedzenie szybkiej przekąski niż na spotkanie w większym gronie przyjaciół czy znajomych przy kawie i ciastku. Zaglądnąć na pewno warto, bo jednak jest to zupełnie niepowtarzalny lokal położony w miejscu, gdzie przed wojną znajdowała się dyliżansowania.

Miejsc, które są godne uwagi jest sporo więcej. Powyżej opisałam te, które kilkukrotnie odwiedziłam, są sprawdzone i godne polecenia. Carpe diem i do zobaczenia w jednej z tych niesamowitych kawiarń.

Wioski i Sielskie Zakątki – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Wioski i Sielskie Zakątki – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Wakacje kojarzą się nam ze zwolnieniem tempa, wolnością, możliwością wyboru. Wakacje w mieście zapewne też mogą być ciekawe.  Jednakże nagrzane mury budynków oddające ciepło, naszym zdaniem, w pewnym stopniu utrudniają zachwyty nad miastem w upalne dni. Zupełnie inaczej odczuwa się wysokie temperatury w otoczeniu zieleni, a tej na wsiach nie brakuje. Mimo, że na co dzień mieszkamy w Krakowie, kiedy tylko możemy, wyjeżdżamy latem z miasta. Chcemy zachwycać się tym, co wiejskie, sielskie i anielskie i poczuć powiew wiatru we włosach.

Po raz kolejny Wydawnictwo Bezdroża chyba „czyta” w naszych myślach. Dopiero co odebraliśmy przesyłkę z najnowszą publikacją tego wydawnictwa, „Polska z pomysłem. Wioski i sielskie zakątki”. Autorami są, znani nam z innych bardzo dobrych publikacji, państwo Beata i Paweł Pomykalscy.

Ciekawi jesteście, czy ta książka może Was zainspirować do odkrywania miejsc poza utartymi szlakami na obszarach wiejskich i czego z tej książki możecie się dowiedzieć?

 

pomysły na zwiedzanie polskiej wsi

Pierwsze wrażenie

Bardzo przejrzysty układ treści i mapa na wewnętrznej okładce, na której od razu można sprawdzić, czy w województwie, do którego się wybieramy jest jakieś ciekawe miejsce warte uwagi, opisane w książce.  Zdecydowanie to ułatwia odnalezienie poszukiwanych informacji.  Czasem jest tych miejsc w skali danego województwa 8-9 (głównie w południowej Polsce), a czasem tylko 3-4 (północno- zachodnia Polska). W każdym razie wybór jest dosyć spory, ponieważ autorzy zaproponowali ponad 100 wiosek i miejsc takich jak np. skanseny, w których można cieszyć się sielską atmosferą.

 

sielskie wioski w Polsce

Drugie wrażenie

I tu wraz z Tomkiem różnimy się w poglądach.

Tomkowi odpowiadają duże zdjęcia zamieszczone w tej książce. Są piękne, trzeba przyznać. Twierdzi, że dzięki nim łatwiej dokonać wyboru, dokąd się udać.

Ja z kolei, wolałabym zdjęcia pomniejszone o co najmniej 50 % i zaoszczędzoną przestrzeń przeznaczyłabym na słowo pisane. Wcale nie miałabym nic przeciwko, gdyby każdy z opisów był znacznie bardziej szczegółowy. Tym bardziej, że państwo Pomykalscy posługują się słowem w bardzo sprawny sposób i dobrze się czyta (i zapamiętuje!) zarówno ciekawostki, jak i opisy miejsc czy opowiedziane historie.

Podsumowanie

Dzięki książce „Polska z pomysłem. Wioski i sielskie zakątki” dowiedzieliśmy się o istnieniu miejsc, o których do tej pory, wstyd się przyznać, nie mieliśmy pojęcia. Do tej pory jakoś się nie złożyło, żeby do wielu z nich się wybrać. Zatem z przyjemnością odkryjemy choćby Antoniów i Sokołowsko w dolnośląskim, Wyżłów w lubelskim, Zabór i Wiechlice w lubuskim czy Wisełkę w zachodniopomorskim.

Autorzy przedstawili bardzo zróżnicowaną polską wieś z jej zwyczajami, tradycjami czy architekturą. Zapoznają także czytelników ze skansenami, parkami etnograficznymi, mniejszościami etnicznymi, domami pisarzy, polityków, czy muzyków, którzy niejednokrotnie związani byli z tymi miejscami sielsko – anielskimi.

Zdecydowanie przyda nam się ta książka w planowaniu kolejnych podróży po Polsce!

Dziękujemy Wydawnictwu Bezdroża za możliwość zapoznania się z tą książką i autorom za kawał dobrej roboty!

Zapraszamy do komentowania na naszym profilu na Facebooku. Oto link:

Dzika Polska – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Dzika Polska – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Weekend majowy i kilkanaście ostatnich dni kwietnia były dla nas bardzo intensywnym czasem spędzonym na oprowadzaniu wielu wycieczek po zatłoczonym i głośnym Krakowie.

Czy może być zatem coś lepszego niż wyjazd na łono natury po tak intensywnym okresie?

Wydawnictwo Bezdroża chyba „czyta” w naszych myślach. Właśnie odebraliśmy przesyłkę z jedną z najnowszych publikacji tego wydawnictwa, „Dzika Polska. Tam, gdzie wciąż rządzi natura” autorstwa p. Magdaleny Dziadosz.

Ciekawi jesteście, czy książka ta może Was zainspirować do odkrywania miejsc poza utartymi szlakami, żeby się zrelaksować, naładować baterie i przy okazji „odkryć” miejsca zupełnie dla Was nowe?

 

Dzika Polska Bezdroża

Pierwsze wrażenie

Intrygująca okładka i ciekawe zdjęcia. Na rozkładanej okładce wewnętrznej zamieszczono mapę fizyczną Polski i zaznaczono na niej 72 miejsca, które opisane są w książce. Następnie zamieszczono spis treści z podziałem na Wybrzeże Bałtyku i pas pojezierzy, Niziny Środkowopolskie, Wyżyny, Kotliny Podkarpackie, Sudety i Karpaty. I tu zabrakło nam dwóch stron, na których po kolei zaznaczono by numer trasy, co to za trasa i na której stronie w książce została ona opisana. Dzięki temu łatwiej można by trafić na opis interesującego nas miejsca.

 

Czy w Polsce znajdziemy jeszcze dzikie miejsca?

Określenie „dzikie miejsca” kojarzą nam się na ogół z miejscami niedostępnymi. Te opisane w książce są dostępne, ale na szczęście -w większości-  nieskomercjalizowane. Autorka zaprasza również w miejsca, które powstały na skutek działalności człowieka, jak np. Jezioro Szmaragdowe w Puszczy Bukowej. Określenie, że jest to „dzika Polska” jest trochę na wyrost. Ale w sumie nam to jakoś nie przeszkadza, ponieważ opis tego miejsca zaciekawia i mamy ochotę, planując nasz pobyt filmowy w Szczecinie, na pozostanie w tamtych okolicach o dzień dłużej i na wycieczkę do Puszczy Bukowej i Jeziora Szmaragdowego.

Pomysłów na wyjazdy do miejsc, „gdzie wciąż rządzi natura” jest w tej książce całe mnóstwo. Cieszy nas, że powstało opracowanie, w którym zachęca się ludzi do aktywnego wypoczynku  – w ciszy, wśród odgłosów przyrody. W końcu cisza staje się dobrem luksusowym. 

Podsumowanie

Książka ta jest kopalnią pomysłów, dokąd się wybrać, by uciec od tłumów, hałasu i mieć kontakt z naturą w przypadku niemal wszystkich opisanych miejsc. Zawarte porady „kiedy jechać” zdecydowanie ułatwią planowanie, zwłaszcza w przypadku tych miejsc, które położone są blisko dużych miast. Opisy tras są ciekawe, dobrze się je czyta. 

Czego w tej książce nam zabrakło? Map i  opisu długości tras i/ lub orientacyjnego czasu potrzebnego na jej pokonanie. 

Niemniej jednak, książka ta będzie dla nas bardzo pomocna, by planować wyjazdy w taki sposób, żeby po intensywnej pracy nad filmem o danym mieście, wyruszyć na jego obrzeża – te bliższe i dalsze i aktywnie regenerować siły wśród natury. 

Dziękujemy Wydawnictwu Bezdroża za możliwość zapoznania się z tą książką. 

Zapraszamy do komentowania na naszym profilu na Facebooku. Oto link:

Szlaki turystyczne Polski  – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Szlaki turystyczne Polski – recenzja książki Wydawnictwa Bezdroża

Przesyłka z jedną z najnowszych publikacji Wydawnictwa Bezdroża – książką państwa Beaty i Pawła Pomykalskich „Szlaki turystyczne Polski” dostarła do nas tuż przed Świątami Wielkanocnymi. W doskonałym momencie. Łatwo nam było znaleźć czas, żeby zapoznać się z jej treścią. Oczywiście szata graficzna też jest ważna, ale w naszym przypadku treść jest najważniejsza.

Gotowi jesteście, żeby dowiedzieć się, czy książka „Szlaki turystyczne Polski. 77 najciekawszych tras pieszych, rowerowych, wodnych, kolejowych i tematycznych” jest dla Was?

 

Szlaki turystyczne Polski

Pierwsze wrażenie?

Bardzo przejrzysty układ treści. Dobrej jakości zdjęcia. Przy każdym opisie szlaku jest prosta mapka z zaznaczonymi punktami, które objęte są danym szlakiem. Przy wielu opisach szlaków podano także kody QR, dzięki którym można dotrzeć do stron internetowych, które pozwolą na lepsze przygotowanie się do trasy.

Treść książki podzielona jest na kilka kategorii: na szlaki piesze, rowerowe, wodne, kolejowe i tematyczne. Niektóre z nich są powszechnie znane, jak np. Główny Szlak Beskidzki, Green Velo czy spływ Dunajcem, ale zdecydowana większość to propozycje wycieczek w miejsca poza utartymi szlakami.

Nas szczególnie zaciekawiły rozdziały dotyczące szlaków kolejowych oraz szlaków tematycznych.

 

Szlaki kolejowe w Polsce

Autorzy książki opisali 8 szlaków kolejowych, m.in. Wigierską Kolej Wąskotorową, Przeworską Kolej Dojazdową, Bieszczadzką Kolejkę Leśną, ale także Drezyny Regulice. I to ten ostatni temat najbardziej przyciągnął naszą uwagę. Dotyczy on bowiem miejsca, które położone jest zaledwie o 33 km na zachód od krakowskiego Rynku Głównego. Zatem możemy tam dotrzeć bez potrzeby robienia wielkich planów wyjazdowych.

Przez nieużywany tor kolejowy często przejeżdżamy jadąc z Krakowa w kierunku Oświęcimia. A teraz, dzięki tej książce, wiemy dokąd trzeba się udać, by móc skorzystać z tej wyjątkowej w skali Małopolski, atrakcji – z drezyn rowerowych. Wiemy też, jaka jest historia linii kolejowej, która niegdyś tędy przebiegała i co warto zobaczyć w najbliższej okolicy. 

Szlaki tematyczne

Powoli zbliżają się wakacje. Książka została zatem wydana w idealnym momencie. Bo już teraz można zacząć planowanie podróży po Polsce zgodne z Waszymi zainteresowaniami. Interesują Was ikony? Proszę uprzejmie. Państwo Pomykalscy nie omieszkali opisać Szlaku Ikon. W Górach Słonnych wytyczono niebieski szlak spacerowy o długości 70 km, który prowadzi do najcenniejszych świątyń tej części Podkarpacia. I to w nich znajdują się wspomniane ikony.

A może by tak wybrać się na Szlak Latarni Morskich? Sami chętnie wybralibyśmy się w taką trasę. Co prawda od dziś najwyższa latarnia w Polsce – ta w Świnoujściu – znajduje się poza zasięgiem odwiedzających, z uwagi na zamknięcie całej strefy wokół gazoportu… ale mimo to, szlak ten jest fajną inspiracją do trochę dłuższej podróży.

A co powiecie na Sandomierski Szlak Winiarski?

Podsumowanie

Pomysłów dokąd pojechać, jak, jakim środkiem transportu  – jest w tej książce całe mnóstwo. Taki jest nasz kraj. Niezwykle urozmaicony i pod względem krajobrazowym, jak i kulturowym, historycznym, gastronomicznym itd. Można Polskę poznawać przemierzając opisane w książce poszczególne trasy – a jest ich aż 77! A można też podróżować w rytmie slow i wówczas docierać do miejsc opisanych w książce „Szlaki turystyczne Polski” łącząc ze sobą propozycje przedstawione przy opisach różnych szlaków, które są blisko siebie i nie wymagają przemierzania zbyt dużych odległości. Wtedy znajdzie się czas i na podziwianie lokalnych atrakcji i na skosztowanie lokalnych przysmaków :-).

Niewątpliwie, dla nas książka ta będzie potężnym źródłem inspiracji do podróży poza utartymi szlakami…. i sądzimy, ze dla Was również.

Dziękujemy Wydawnictwu Bezdroża za możliwość zapoznania się z tą książką. Bardzo pozytywnie nas ona zaskoczyła. 

Zapraszamy do komentowania na naszym profilu na Facebooku. Oto link:

Leksykon Zamków w Polsce Wydawnictwa Arkady – recenzja

Leksykon Zamków w Polsce Wydawnictwa Arkady – recenzja

Przygotowując się do realizacji filmów na nasz kanał na platformie YouTube:  Slow Travel Polska, bardzo często sięgamy po publikacje, dzięki którym możemy wzbogacić opowieść o danym miejscu przez pokazanie ciekawostek, czy mniej znanych faktów. Sporadycznie sięgamy po wpisy blogowe, ponieważ ich autorzy zbyt płytko, jak na nasze wymagania, wnikają w dany temat i prawie nigdy nie pokazują kontekstu historycznego.  A my potrzebujemy sprawdzonych, merytorycznych informacji.

I oto wczoraj odebraliśmy przesyłkę od Wydawnictwa Arkady.

Leksykon Zamków w Polsce

Pierwsze wrażenie?

Czysty zachwyt nad jakością wydania. „Leksykon Zamków w Polsce”, którego autorami są: Leszek Kajzer, Stanisław Kołodziejski, Jan Salm oraz Marek Gaworski to przepięknie wydany album, ciężki, w twardej okładce i oczywiście zszywany.  Uwagę zwraca bardzo dobrej jakości papier oraz pomocne, szczegółowe zdjęcia lotnicze. Popularne powiedzenie jednak mówi, że nie ocenia się książki po okładce.

Zatem zaglądnijmy do środka.

Już na samym początku, na wewnętrznej stronie okładki, pojawia się mapa Polski z zaznaczonymi na niej miejscowościami, w których znajdują się zamki, opisane w leksykonie. To duże ułatwienie. Od razu, na pierwszy rzut oka, widać, które zamki zostały opisane i w jakiej części Polski dany zamek się znajduje.

 

Historia zamków polskich

Przed zasadniczą częścią leksykonu, o której napiszemy za chwilę, znajduje się rozbudowany wstęp. Swoją drogą bardzo przydatny. I mówimy to, jako ludzie na co dzień poszukujący ciekawych informacji  i próbujący turystom przekazać syntezę jakiegoś zjawiska.  

Na 50 stronach przedstawiono dzieje zamków w Polsce, uwzględniając historię ich badań, podziały zamków z uwagi na ich położenie, funkcje i ich użytkowników. Można zapoznać się również z tematyką układu przestrzennego zamków i zmian, jakie zachodziły w ciągu kolejnych wieków. Bardzo sobie cenimy takie opracowania, wymagające sporo wiedzy ich autorów, ale i jej odpowiedniego usystematyzowania. Fajnie jest wiedzieć, dlaczego coś z czegoś wynika i potrafić pokazać różnice między zamkiem a dworem obronnym i zrozumieć, jak przebiegały przemiany polskich zamków i dlaczego.

Katalog zamków w Polsce

I oto przechodzimy do najważniejszej części „Leksykonu Zamków w Polsce”.

To katalog liczący 500 stron o formacie A4, w którym w porządku alfabetycznym przedstawiono miasta, miasteczka i wsie ( w sumie 500 miejsc leżących w obecnych granicach Polski), w których znajdują się zamki, w różnym stanie ich zachowania.

Leksykon Zamków w Polsce

Opisy zamków wzbogacone są o rysunki, plany, rekonstrukcje i aktualne zdjęcia, w tym zdjęcia lotnicze. Wierzcie nam,  już samo oglądanie tych zdjęć sprawia, że człowiek ma ochotę sięgnąć po kalendarz i zaplanować choćby krótki wyjazd do jednego z bohaterów tego leksykonu.

Obok aktualnej nazwy zamku, możemy dowiedzieć się, jak dany zamek zwano w przeszłości, czy to w języku polskim, niemieckim czy czeskim.

To naprawdę bardzo solidna robota. Pod każdym dosłownie względem. Przepięknie wydany album, bardzo merytoryczny, przemyślany, a przez to praktyczny.

Ale czy opisano w nim dosłownie każdy zamek, jaki znajduje się w granicach dzisiejszej Rzeczypospolitej? Nie. Nie ma np. zamku w Dzięgielowie, czy zamku, a właściwie dworu obronnego w Kończycach Małych. Obiekty te znajdują się na dobrze nam znanym Śląsku Cieszyńskim. 

Niemniej jednak, leksykon ten będzie stanowił dla nas idealne źródło informacji o miejscach, w których będziemy chcieli nakręcić kolejne odcinki do filmów z cyklu: „Polskie miasta wczoraj i dziś”.  I jednocześnie podręczne źródło inspiracji…. gdyby przyszło nam do głowy poszukiwanie pomysłu na wyjazd, kierując się np. urodą danego miejsca. Zamieszczone w tym leksykonie – co ważne -aktualne zdjęcia nam w tym bardzo pomogą.

Dziękujemy Wydawnictwu Arkady za wyjątkową książkę. To leksykon dla tych, którzy chcą wiedzieć i zrozumieć więcej i potrafią docenić piękną szatę graficzną.

Przypomnijmy jeszcze kilka spośród naszych filmów, w których pokazujemy zamki w Polsce 🙂

Zapraszamy do komentowania na naszym profilu na Facebooku. Oto link: