Nie ma to jak usiąść w klimatycznym wnętrzu, robiąc sobie małą przerwę od zwiedzania przy pysznej kawie. Zgodzicie się ze mną, prawda?
Właśnie m.in. na tym polega nieśpieszne podróżowanie, slow travel. Poznajemy historię, zabytki, ludzi, ale od czasu do czasu dobrze jest odpocząć, napić się dobrej kawy i przeglądnąć lokalne wydawnictwa, by móc zapoznać się z tym, co ważne dla mieszkańców tych miast i miasteczek. 

W tym wpisie ograniczę się do trzech wybranych, sprawdzonych miejsc. Dwie z tych kawiarni  znajdują się w Cieszynie, a jedna jest położona w centrum Tarnowa.

Kawiarniami Cieszyn słynie

Pozwólcie, że zacznę od Cieszyna, jednego z najstarszych miast w Polsce. Wyjmijcie banknot 20- złotowy i spójrzcie na niego. Z jednej strony mamy wizerunek Bolesława Chrobrego, a na stronie odwrotnej najważniejszy zabytek Cieszyna, czyli rotundę romańską z przełomu XI i XII wieku.

Cieszyn jednakże to nie tylko zabytki, ale także miasto o unikalnym położeniu, oddzielone od Czeskiego Cieszyna rzeką Olzą, zatem graniczne i uniwersyteckie. I to tutaj znajduje się wiele urokliwych kawiarni, z których wymienię dwie.

Synagoga Na Górce 3d

Kornel i Przyjaciele – ul. Sejmowa 1

 

Jest to kawiarnia, księgarnia i antykwariat w jednym. W dodatku jest to idealne miejsce, w którym można się zrelaksować przy pysznej kawie, siedząc w głębokim fotelu, w otoczeniu regałów pełnych książek z dziedziny literatury pięknej, reportażu, poezji.

Mamy tam też sporo książek regionalnych, „cieszyńskich” oraz gablotę z utworami związanymi z patronem księgarni Kornelem Filipowiczem, który dzieciństwo i młodość spędził właśnie w Cieszynie. Kornel Filipowicz był autorem 37 książek, znanym głównie z krótkich form literackich, dwukrotnie rozwiedziony, a od 1967 roku aż do swojej śmierci związany był z poetką Wisławą Szymborską. Nie łączył ich nigdy związek małżeński. I to po jego śmierci Wisława Szymborska napisała wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”. Podsumowując – jest to miejsce klimatyczne, unikalne, z pyszną kawą, idealne do długich rozmów z przyjaciółmi i przemyśleń wszelakich.

Kolejna propozycja to w jakimś stopniu tęsknota za przeszłością. W Cieszynie między 1911 a 1921 roku kursowały tramwaje, ich trasa przebiegała m.in. przez Rynek, most na Olzie do Dworca Głównego (dziś na terenie Czeskiego Cieszyna). Ale w 1920 roku dokonano podziału Cieszyna na część polską i czechosłowacką (Czeski Cieszyn). Wtedy to jeszcze tramwaj kursował bez zmian, niestety wzmożone kontrole na moście granicznym uniemożliwiały płynną komunikację i rok później postanowiono zlikwidować linię tramwajową. Zatem zapraszam Was do kolejnej kawiarni w Cieszynie:

Synagoga na Górce w 1833 roku

Tramwaj Cafe – przy ul. Menniczej  44.

 

To właśnie tam można poczuć nostalgię cieszyńskiego tramwaju zasiadając na drewnianych ławkach przypominających te z legendarnego Ringhoffera. Pełno we wnętrzach tej kawiarni, o wydłużonym kształcie, historycznych zdjęć. Można tam zasmakować pysznej kawy, wypić lampkę wina, skosztować baby rumowej. Podobnie jak w poprzedniej kawiarni, również i tutaj warunki do prowadzenia rozmów czy dyskusji są idealne. A jeśli ktoś wybiera się tam w pojedynkę, to też nie będzie się nudzić. Można na przykład zagłębić się w lekturę bezpłatnego magazynu wydawanego w biurze położonym nad kawiarnią o tytule: „Tramwaj Cieszyński” i poczytać o historii Cieszyna, aktualnych trendach i nowinkach. 

Tarnów i tramwajowe klimaty

Tramwaj stanie się łącznikiem między dwoma miastami, które niegdyś posiadały tę formę komunikacji miejskiej.

Przeniesiemy się zatem do innego tramwaju, oddalonego od Cieszyna o 200 km na wschód– do Tarnowa. To właśnie w Tarnowie działała jedna linia tramwajowa łącząca dzielnicę Grabówka przez Śródmieście z dworcem kolejowym. Linia te powstała wtedy, co cieszyńska – w 1911 roku, lecz działała dłużej, bo aż do 1942 roku. I trzeba było zaczekać aż do 2012 roku, kiedy to przy placu Sobieskiego pojawiła się replika tramwaju, w którym mieści się:

Synagoga na Górce

Cafe Tramwaj – plac Sobieskiego 2

 

W środku znajduje się kilkanaście miejsc siedzących. Można skosztować głównie słodkości, ciast, lodów i kilku rodzajów kawy. Jest nawet toaleta. Warto zwrócić uwagę na zdjęcia przedstawiające stary Tarnów. Z uwagi na raczej niedużą powierzchnię tej kawiarni, będzie to raczej miejsce wyłącznie na wypicie kawy, czy zjedzenie szybkiej przekąski niż na spotkanie w większym gronie przyjaciół czy znajomych przy kawie i ciastku. Zaglądnąć na pewno warto, bo jednak jest to zupełnie niepowtarzalny lokal położony w miejscu, gdzie przed wojną znajdowała się dyliżansowania.

Miejsc, które są godne uwagi jest sporo więcej. Powyżej opisałam te, które kilkukrotnie odwiedziłam, są sprawdzone i godne polecenia. Carpe diem i do zobaczenia w jednej z tych niesamowitych kawiarń.